Pamela Bagsik

Wtedy był mój pierwszy raz

Stałam tam z gotowym przmówieniem i mikrofonem w ręku. Przede mną 150 osób, w tym moi rodzice. Światła skierowane na moją twarz. Wszyscy czekają. A ja? A w mojej głowie nagły dialog: "powiedz, że ich kochasz" i zaraz moja odpowiedź: "Jak chcesz to sam to zrób"... No i powiedział, tylko moimi ustami.

-W ten oto sposób pierwszy raz w życiu powiedziałam rodzicom jak bardzo ich kocham i jestem im wdzięczna. Nic wielkiego? Nie do końca.

Nie pamiętam abym przed nawróceniem potrafiła się choćby do nich przytulić. Znów słowo "kocham" w moim domu nie padło (przynajmniej ja tego nie pamiętam). Nigdy mi to nie przeszkadzało. Do momentu naszych pierwszych wspólnych rekolekcj, kiedy zdałam sobie sprawę z tego, że problem z okazywaniem i otwieraniem się na miłość bardzo mnie ogranicza, buduje kompleksy, których wcześniej nie byłam nawet świadoma, ale przede wszystkim zakłóca mój spokój i wewnętrzną radość.

Wracając do tamtej sytuacji:

Stałam bezsilna z tym mikrofonem, ale silny okazał się Jezus. Dla mnie to było jasne, że nie powiedziałam "kocham Was" sama od siebie, bo zwyczajnie tego nie potrafiłam. I wiesz co jest najlepsze? Że wtedy nie poczułam się żałośnie, tylko spokojna i szczęśliwa., mimo że się popłakałam... tak jak moi rodzice... no i część publiczności :D 

Teraz przyspieszymy.

Minęło 5 lat. Potrafię już odpowiedzieć "ja Ciebie też", kiedy tata mówi, że mnie kocha. Ciągle pracuję nad sobą i zatwardziałością swojego serca kiedy mam wrażenie, że otwarcie się na uczucie mnie skrzywdzi. . Staram się nadążyć nad moim Przyjacielem, który co chwilę prowadzi mnie nad przepaść i popycha, a ja Mu pozwalam. Mogę z dumą powiedziać, że już nic nie jest dla mnie niemożliwe, bo gdy w końcu przyznam się, że sama nie poradzę sobie ze wszystkim i daję Jezusowi wolną rękę w moim życiu, nagle dzieją się rzeczy których nawet nie mogłabym sobie wyobrazić. Przykład? Przez pół roku nie widziałam wyjścia z mojej sytuacji, w której się znalazłam. W końcu się poddałam. Kilka dni później uczyłam się do matury z matematyki i nagle naszło mnie silne przynaglenie do otwarcia Biblii. Otworzyłam  i nie wierzyłam. Wers, na którym wtedy spoczął mój wzrok był odpowiedzią na mój ówczesny problem. Można to nazwać przypadkiem, ale dla mnie to są małe, codzienne cuda. Takie cukierki, które codziennie dostaję. 

JESTEM SZCZĘSLIWA, choć nawrócenie i jego konsekwencje wniosły w moje życie mnóstwo trosk, cierpienia i rozserek. Ja jednak dzięki Jezusowi czuję się żywa, wolna i spokojna.

Tu powinno być miejsce na moją zachętę dla Ciebie, ale pozwolę sobie zacytować kogoś lepszego w tych sprawach:

Dlatego powiadam wam: Nie martwcie się o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać. Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie? Przypatrzcie się ptakom podniebnym: nie sieją ani żną i nie zbierają do spichlerzy, a Ojciec wasz niebieski je żywi. Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż one?   Kto z was, martwiąc się, może choćby jedną chwilę dołożyć do wieku swego życia?  A o odzienie czemu się martwicie? Przypatrzcie się liliom polnym, jak rosną: nie pracują ani przędą.   A powiadam wam: nawet Salomon w całym swym przepychu nie był tak ubrany jak jedna z nich.  Jeśli więc ziele polne, które dziś jest, a jutro do pieca będzie wrzucone, Bóg tak przyodziewa, to czyż nie tym bardziej was, ludzie małej wiary?  Nie martwcie się zatem i nie mówcie: co będziemy jedli? co będziemy pili? czym będziemy się przyodziewali? Bo o to wszystko poganie zabiegają. Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. Starajcie się naprzód o królestwo i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane.  Nie martwcie się więc o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie martwić się będzie. Dosyć ma dzień [każdy] swojej biedy. Mt 6,25-34

Daj sobie odpocząć i pozwól sobie na spokój i radość a nie melancholie. Tak zrobiłam ja i nie żałuję. Jeśli chciałbyś/-abyś dowiedzieć się czegoś więcej to pisz od razu. Te kilka słów tutaj o mnie to nic.

— Read more —
Contact me Learn more about Jesus

Similar stories