Myszka pod miotłą
Od początku byłam dziewczyna bardzo skryta w sobie, nigdy nie rozmawiałam z rówieśnikami. Bardzo sie tego bałam miałam lęk ze mnie wysmieja powiedza coś niemiłego na moj temat.Nie miałam przyjacół. Nie wychodziłam praktycznie z domu bo byłam bardzo zakompleksioną osoba, caly czas mialam wrażenie ze wszyscy sie ze mnie śmieja i obgaduja. Praktycznie z nikim nie rozmawiałam a jak miałam coś powiedzieć na forum (wystarczyły zaledwie 3 słuchajace osoby) uciekałam czasem nawet mdlałam. Nigdy nie zwierzyłam sie nikomu, nikt nie widział jak płacze. Żyłam jako osoba niewidoczna, przezroczysta. Nie przeszkadzało mi to, nie widzac mnie ludzie nie mieli powodu do śmiechu. Tak uważałam, im mniej mnie tym lepiej. Jezusa znałam od zawsze był dla mnie "formalnościa" czyli koścół, msza niedzielna. Katechetka w szkole mowiąc o Jezusie zawsze była podekscytowana opowiadajac nam o nim, widać było ze maja bliska relacje ktorej nie potrafiłam zrozumieć. Wychodzac z klasy zapytałą sie mnie czy nie pojade na rekolekcje. Automatycznie zaprzeczyłam bo wiązało sie to z kontaktem z ludzmi. Ale ona sie nie podała z miesiąc znowu zapytała o inne rekolekcje, powiedziala ze one sa dla mnie. Bardzo mnie to zdziwiło nigdy nic nie było dla mnie, zgodziłam sie pełna obaw ale pojechałam. To była najlepsza decyzja jaka można było podjąć. Na rekolekcjach klasycznie siedzialam z tyłu zeby tylko nikt mnie nie zauważył, modlac sie poczółam ogromna miłość ogarniająca moje ciało, rozpłakałam sie nigdy nie czułam czegos takiego. Popatrzyłam na Jezusa ukrytego w tabernakulum. On mołwił do mnie ze mnie kocha ze mnie nidy nie zostawi ze bedzie ze mna już na zawsze! Nagle przyszła ulga, taki kamień spadł mi z serca. Automatycznie przestało mnie obchodzić co mysla inni pobiegłam na sam poczatek kaplicy i już bez wstydu uwielbiałam Jezusa. Jezus zawsze mnie kochał tylko ukrywajac sie, ukrywałam sie też przed nim. Jezus zmienił moje życie od tej pory jeżdze na rekolekcje nie jako uczestnik ale jako głoszący, znalazłam wspaniałych przyjacół i nie wstydze sie mojego wygladu bo wiem ze JEZUS ZAWSZE JEST PRZY MNIE! Wiem też ze Jezus kocha Ciebie jeszcze bardziej teraz w tym momencie ? Chwała Panu.