Moje życie nie miało sensu
Wydawało mi się, że mam wszystko (studia, zdolności, powodzenie), ale w środku bolał mnie brak miłości w rodzinie, czułam się samotna i nieakceptowana. Pustkę próbowałam wypełnić wszystkim, czym się dało: imprezowaniem, wszelkimi modnymi nowinkami, sukcesami w życiu i na uczelni.
To nie wystarczało. Czułam, że moje życie nie ma sensu.
Na Mszy świętej z modlitwą o uzdrowienie Jezus, przez ludzi, których tam spotkałam, powiedział mi, że na Jego miłość nie muszę zasługiwać; On kocha mnie. Zobaczyłam obraz, w którym Bóg przytulił mnie i uwolnił od zła. Dzięki temu moje serce wreszcie odczuło pokój, a pustka się zapełniła. Jezus uzdrowił mnie z samotności.
Dziś codziennie opieram się na Jego miłości. Nadal interesuję się poznawaniem ludzi i świata, ale teraz mam fundament: jest nim Jezus Chrystus, Jego miłość, Jego nauka. On leczy moje serce z wszelkich braków. Moje życie ma sens! :)
Jeśli i Ty z jakichś powodów odczuwasz pustkę lub bezsens życia, uwierz, że Jezus ma moc to zmienić. Tak jak powiedział w Ewangelii św. Jana w rozdziale 14, wersecie 6: "Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie".