Karolina Panek

Zakopane, Poland

Uratował mój słuch, bym mogła Go uwielbiać

W dzieciństwie poważnie zachorowałam. Lekarz przepisał mi zbyt dużą dawkę leku. Gdyby nie czujność mojej mamy, dziś byłabym głucha. Zapewne już wtedy Sam Bóg zainterweniował. Dlaczego o tym piszę? Czuję, że całe moje życie, kręci się wokół mojej pasji, którą jest muzyka. Lubię tworzyć, komponować różne dźwięki. Lubię improwizować, uwielbiając tym Boga. Nie  zawsze jednak moja gra była na Bożą chwałę.

W liceum wplątałam się w złe towarzystwo. Dużo imprezowaliśmy. Organizowaliśmy ogniska, na których grałam na gitarze, będąc pod wpływem alkoholu. Była pozorna radość, poczucie, że jestem kimś, bo inni zwracali na mnie uwagę, kiedy grałam. Byłam wtedy taka "towarzyska i otwarta". A na drugi dzień pustka, kompletny bezsens życia, pytanie: Co dalej?

Kulminacyjnym momentem było Boże Ciało, kiedy po procesji, wraz ze znajomymi wypiłam zbyt dużo. Wtedy Pan Bóg wzbudził we mnie ogromny żal i ból w sercu... Jak ja mogłam coś takiego uczynić w tak wielkie święto? Poczułam tęsknotę za prawdziwym życiem. Pytałam Jezusa, co się stało ze mną, jaka jest moja wartość?

Dziś jestem nowym człowiekiem. Gram na skrzypcach w kościele, podczas Eucharystii, która stała się centrum mojego życia, jest dla mnie sakramentem siły przebicia w codzienności. Jestem pełna podziwu dla Boga, który dał mi tak ogromny talent. Ludzie podchodzą do mnie i dziękują mi za grę, ale nie to jest dla mnie najważniejsze. Widzę, jak wiele radości daje mi tworzenie muzyki, jak Bóg przez nią przemienia moje serce, porusza do głębi. Sprawia, że na nowo odkrywam siebie. Bóg pokazuje mi moją wartość, moje powołanie w Kościele. Dziękuję Mu dziś za to, że czuję się potrzebna, że nadał sens mojemu życiu.

— Read more —
Contact me Learn more about Jesus

Similar stories