Bóg w moim życiu
Alleluja!
Zacznę od tego, że mam na imię Julia. Jestem niespełna 17-letnią dziewczyną wychowaną w katolickiej rodzinie. Od małego chodziłam do kościoła, rodzice nauczyli mnie jak się modlić. Jednak nie było to do końca świadome. Wiedziałam, że można uprosić u Boga różne łaski, ale bardziej odbywało się to w teorii niż w praktyce. Mając 12 lat zaczęłam jeździć na oazy. Dopiero wtedy zrozumiałam jak ważna jest modlitwa, jaką ma moc. Przykładowo, mój wujek ma problemy z sercem, nieraz miał już atak. Za każdym razem bałam się, że to już koniec. Nie wiedziałam co robić, więc zaczęłam się modlić różańcem, tak po prostu. Prosiłam Boga aby nie zabierał go z tego świata. Po kilkunastu minutach przyszła moja mama i powiedziała, że już wszystko w porządku. Był to dla mnie jasny znak, że Bóg nie jest obojętny na moją modlitwę i rzeczywiście jej wysłuchuje.Ponadto, jeżeli mam jakieś trudne sprawy do rozwiązania, piszę sprawdzina, kartkówkę czy jakiś konkurs, zawierzam to Bogu. Nie bójcie się modlić." Proście a będzie wam dane"----> Bóg czuwa :)