Irek Lehwark

Gdańsk, Poland

Czy Ty jesteś tak naprawdę zadowolony z życia jakie prowadzisz?

Chyba każdy chce być zadowolony ze swojego życia, chce mieć trwałe przekonanie, że jego życie ma cel, ma znaczenie. Od kiedy pamiętam pragnąłem tego.

Pochodzę z religijnej rodziny. Jak daleko sięgam pamięcią niemal w każdą niedzielę wszyscy staraliśmy się chodzić do kościoła. Jednak w rzeczywistości Bóg był dla mnie kimś bardzo dalekim. Miał On swój czas zarezerwowany w niedzielne przedpołudnie i nie bardzo przekładało się to na moje życie na co dzień.

Pomimo tego, że kierowałem swoim życiem najlepiej jak umiałem, nie byłem zadowolony z tego życia jakie prowadziłem. W szczególności nie byłem zadowolony ze stosunków z moją rodziną, a najbardziej z ojcem. Ponieważ często pracowaliśmy razem, były między nami konflikty.

Wielokrotnie postanawiałem poprawić się, szczególnie chciałem polepszyć moje stosunki z rodziną, także z innymi ludźmi. Niestety nie wychodziło mi. Starczało mi sił najwyżej na kilka dni… Myślałem też, że gdy dostanę się na studia, moje życie się zmieni. Rozwiążą się moje problemy i zacznę żyć zadowalającym życiem.  Tak się nie stało. Będąc na studiach obserwowałem kolegów i to życie, jakie prowadzą. Wielu z nich próbuje wypełnić pustkę życia przez alkohol, seks, „imprezowe życie”. Sam zetknąłem się z takim życiem na początku moich studiów i nie wiem, kim byłbym teraz i jakie życie prowadziłbym, gdybym na początku II roku studiów nie poznał Krzysztofa z chrześcijańskiego ruchu… Krzysiek wydał mi się osobą, która zna Boga. Rozmowy z nim, spotkania z innymi studentami na których odkrywaliśmy prawdy z Ewangelii Jana,  pozwoliły mi uświadomić  sobie: Czym jest wiara? Czym jest chrześcijaństwo? Wtedy zrozumiałem, że wiara, to nie tylko chodzenie do kościoła, nie tylko staranie się pełnić przykazania, to nie tylko uwierzenie, że Bóg istnieje (szatan przecież wierzy, że Bóg jest i … drży (list św. Jakuba 2,19)

Zrozumiałem, że wiara to zaufanie Jezusowi Chrystusowi we wszystkich szczegółach swojego życia. Zrozumiałem wtedy 2 rzeczy:

1.      Jezus Chrystus jest jedyną bramą do bliskiej więzi z Bogiem tutaj na ziemi i do życia z Nim po śmierci.

2.      Przejście przez tą bramę dokonuje się w momencie zaufaniu Jezusowi jako Zbawicielowi.

Nie otworzyłem bramy swojego życia Jezusowi od razu.

Choć w głębi serca pragnąłem tego i chciałem żyć takim życiem o jakim mówił Jezus. Jednak myśl o tym, że będę musiał z pewnych rzeczy zrezygnować, powstrzymywała mnie. To był okres mojej wewnętrznej walki. Mimo to, zacząłem poznawać to, jaki jest Jezus i co pragnie mi dać i widziałem studentów, którzy byli inni, zadowoleni ze swojego życia – a Jezus był ich osobistym Panem i Zbawicielem. Wówczas w listopadzie, jako student II roku w prostych słowach wyraziłem swoje zaufanie do Jezusa Chrystusa jako mojego Pana i Zbawiciela.

 

Od tego momentu, gdy zawierzyłem Jezusowi, zacząłem stopniowo zauważać wiele zmian w swoim życiu:

- pojawiła się taka rosnąca potrzeba poznawania Boga. Słowo Boże zaczęło być dla mnie ważne. Zaskoczyło mnie, że Pismo Święte jest tak praktyczne w życiu.

- zmienił się mój stosunek do rodziców. Nie twierdzę, że jest idealnie, ale widzę jak Bóg pozwolił mi akceptować mojego ojca i innych członków rodziny takimi jakimi są, kochać ich i twórczo okazywać im miłość.

- Jezus Chrystus stał się dla mnie najważniejszy. On nadał wartość i sens mojemu życiu, ale nie zaniedbywałem swojej nauki. Przeciwnie, Bóg pozwolił mi mieć właściwą postawę na studiach i bardzo mi błogosławił. Bóg jest wierny!

- Jezus stał się rozwiązaniem w moim życiu. W krótkim czasie przekonałem się, że Chrystus jest odpowiedzią także dla moich kolegów, dla wielu innych ludzi. Z czasem byłem coraz bardziej zaangażowany w służbie studenckiej ruchu Mt28, starając się pomóc wielu studentom nawiązać osobistą więź z Bogiem i pomagając im w rozwijaniu się w bliskiej więzi z Nim.

 

Nie chcę powiedzieć, że Chrystus w mgnieniu oka rozwiązuje wszelkie problemy, a ja już nie mam żadnych trudności. Tak nie jest, ale jedno wiem, Bóg daje pokój i radość, daje mądrość i moc do ich rozwiązywania i czyni to w Swoim czasie. Wymaga to zaufania do Niego.

Mogę szczerze powiedzieć, że pomimo, iż nie posiadam wiele, nie jestem sławny, … , to jestem bardzo zadowolony z tego życia jakie Bóg mi daje, od kiedy zacząłem z Nim „chodzić” na co dzień. Po latach jednak dodam, że w chrześcijaństwie chodzi przede wszystkim o bliską relację z Bogiem przez Jezusa i o to, aby to Bóg był przed wszystkim zadowolony ze mnie.

Tak bardzo chciałbym, aby i inni ludzie doświadczyli bliskiej więzi z Jezusem i dlatego zachęcam Cię do zastanowienia się: Czy Ty jesteś tak naprawdę zadowolony z życia jakie prowadzisz pod swoim kierownictwem? oraz Kim dla Ciebie jest Jezus Chrystus i jakie znaczenie ma dla Ciebie Jego śmierć i zmartwychwstanie?

— Read more —
Contact me Learn more about Jesus

Similar stories