Pasja życia
Jezus znalazł mnie 14 lat temu. Było to w sobotę wieczorem 18 maja. Ale to był dopiero początek drogi. Początek wspaniałej przygody. Czasu modlitwy, zmagania, poznawania Boga głębiej i głębiej. Doświadczania swojej słabości i Jego miłosierdzia. W pewnym momencie mojego życia zrozumiałem, że On wzywa mnie do kapłaństwa. To było jak głos, ogień, który przeszył moje serce. Decyzja, seminarium, sześć lat przygotowań, zmagań, wątpliwości. Tak, wiara to umiejętność życia z wątpliwościami. To był 18 czerwca 2011. Biskup Piotr Libera wyświęcił mnie na księdza. Stara płocka katedra. To było w sobotę przed niedzielą Trójcy Świętej. Święcenia przeżyłem jako czas pokoju, właściwie bez emocji. W atmosferze skupienia, wiary, wewnętrznej decyzji i pewności olbrzymiej niezasłużonej niczym łaski. Kiedy wróciłem do domu, zjadłem obiad, posiedziałem z rodziną. Potem poszedłem pomodlić się sam. Moje serce zostało napełnione olbrzymią radością, łzy cisnęły mi się do oczu. Jak o tym mówię, to na rękach czuję gęsią skórkę. To był jeden z najważniejszych dni mojego życia. Rozpoczęła się olbrzymia przygoda, pasja mojego życia – kapłaństwo Jezusa Chrystusa we mnie. Niczym niezasłużony dar, który odmienił moje życie, moją dusze, moje wnętrze, dar który ciągle odkrywam i ciągle mnie zmienia. Dziś mam pięć lat kapłaństwa. Tysiące odprawionych eucharystii, steki pojednanych z Bogiem ludzi w sakramencie pokuty i wygłoszonych kazań. Te pięć lat to czas pełen nadziei, radości, ale też zmagań, trudności i wątpliwości. Czasem czuję, że tracę nadzieję i walczę, żeby wrócić do Źródła, do Niego. Ostatnio było trudno. Moja przyjaciółka podeszła do mnie po Mszy świętej, którą odprawiałem i powiedziała, że miała obraz. Obraz kapłańskich dłoni, które opadały, rezygnowały, poddawały się. I dłoni Jezusa, przebitych, poranionych. Dłoni, które podnosiły moje, kapłańskie, namaszczone ręce, a przez moje ręce przesączała się Jego krew. I głos: „To ze Mnie jest ta moc, nie z ciebie”. To przypomniało mi monet moich święceń i Jego wybór. To Jego kapłaństwo we mnie, ciągle na nowo staje się pasją mojego życia. Kapłaństwo to pasja mojego życia.