Ocalona
Pamiętam jak parę lat temu chciałam odebrać sobie życie. Pamiętam jak zamknęłam się w łazience i chciałam udusić się nożyczkami.
Miałam wtedy wiele problemów ze znajomymi, z rodziną... i czułam, że jestem sama ze wszystkim, z tymi problemami i poza tym czułam się bardzo niekochana.
Wtedy usłyszałam głos: Córko, nie rób tego! Bo będzie jeszcze gorzej!
Zaczęłam wtedy wołać do Boga i prosić Go, o to żeby dał mi ludzi, z którymi będę mogła rozmawiać o dobrych wartościach, o Normalnych rzeczach, a nie o narkotykach, papierosach czy alkoholu.
I już po miesiącu znalazłam wspólnotę! Siostra mi powiedziała o kursie Alpha, na który można po prostu przyjść, więc poszłam. Byłam dwa lata w tej wspólnocie (która prowadziła kurs).
Teraz dziękuję Bogu za to, że spotkałam wspaniałych ludzi, którzy pokazali mi jak żyć wiarą. Nadal spotykam takich ludzi, ale także tych, którzy potrzebują pomocy i mają takie same problemy jakie ja miałam (także większe, np. z narkotykami) i przez to wiem jak im pomóc.
I widzę WIELKIE efekty, widzę jak ci ludzie się nawracają, jak szukają Boga, zaczynają czytać Pismo Święte i zachowują się zupełnie inaczej. I teraz także modlę się za samobójców i bardzo doceniam to, że mam ŻYCIE- NOWE ŻYCIE. (!) Wierzę, że Bóg mnie bardzo kocha i że nigdy nie zostawi mnie... samej!