Doswiadczenie wsparcia Maryji
Doswiadczenie wsparcia Maryji
Nazywam sie Marcin. Na codzień z zawodu jestem inżynierem. Najwieksze trudności w moim życiu zaczeły się na 3 roku studiów kiedy zachorowałem na borelioze. Było to bardzo bolesne doświadczenie i kuracja. Miałęm rożnego rodzaju bóle głowy, stawów mięśni, cieżko było mi się skoncentrować. Widząc jak w złym stanie jestme zaczołem szukac pomocy w modlitwie. Chwyciłem ze różnaiec. Zaczołem odmawiać Nowenne Pompejańską i przez 54 dni codziennie odmawałem trzy części różanca. Było cieżko mi się modlić, zasypiałem po głowie chodziły mi przerózne myśli, masz przecież egazminy i projekty po co będziesz odmawiał różaniec, zajmij sie rzeczami pożytecznymi to dobre dla ludzi starszych, ale ty masz jeszcze czas. Nie poddawałem siew modlitwie, a Maryja wskayzwała mi na Jezusa i sakramenty. Na koniec nowenny doświadczyłem jak w wielkim grzechu trwałem. Przez 3 dni chodziłem jakby umarły nie mogąc się pozbierać. Wtedy to prszedłęm i wyznałęm spowiednikowi wszystko uczciwie co w sobie odkryłem. Podczas mszy jak kapłan powiedział przkażcie sobie znak pokoju, moje serce zapłoneło. Pokó Boży stąpił na mnie i doświadczyłem Jego miłości. Wiedziałem że moje grzechy są odpuszczone. Do dnia dzisiejszego różaniec jest dla mnie przewodnikiem w życiu. Zachęcam bardzo gorąco do podjęcia codziennej modlitwy różańcowej. Napewno się nie zawidziecie.