Gosia

Warszawa, Poland

ZAUFAŁAM PANU I JUŻ!

 

10 lat temu mój plan był prosty… po maturze pójść na studia, a po studiach pójść do pracy. Następnie założyć rodzinę etc…etc.. etc…  Mój scenariusz nie przewidywał nieoczekiwanych zwrotów akcji. Spytacie o Boga? No tak, był cały czas przy mnie. Tylko ja z Nim nie byłam….przeszło 15 lat. Do momentu kiedy przekonałam się, że „nasze drogi nie są drogami Bożymi, a nasze myśli nie są myślami Bożymi”. Dziś już wiem, że najlepsze, co mogę zrobić to całkowicie powierzyć się Panu, gdyż On Sam będzie działał i współdziałał ze mną dla mojego dobra.

Jednak po kolei, czyli jak do tego doszło, że przyjęłam Jezusa Chrystusa jako jedynego mojego Pana i Zbawiciela!

Na początku trzeciego roku studiów przeżyłam załamanie nerwowe. Trudno wracać pamięcią do tamtych chwil. Długotrwałe poczucie zniechęcenia i bezsilności. I powracające jak bumerang pytania: Boże, dlaczego ja? Co teraz zrobię? Co dalej ze studiami? Pan Bóg nie zostawił mnie w potrzebie. Chociaż byłam od Niego bardzo daleko… pogrążona w smutku, boleści i rozczarowaniu. On wyszedł mi  naprzeciw, gdyż postawił na mojej drodze osoby, które pomogły mi stanąć na równe nogi i odnaleźć fachową pomoc.

Nie pytając Pana Boga o zdanie zdecydowałam, że najlepszym rozwiązaniem będzie przeprowadzka. Dziś wiem, że to była ucieczka od samej siebie. Jednak nie przypuszczałam, że i tym razem Pan Bóg znajdzie na mnie sposób.

Nowe miasto, nowa uczelnia, nowi ludzie. Zupełnie sama we wszystkim i pośród wszystkich. Dla osoby mającej chaos emocjonalny w sercu i natłok pesymistycznych myśli to równało się z jednym pytaniem:  dlaczego znów cierpię?

Byłam przytłoczona problemami na studiach i tymi ze sobą. Nie wiedziałam co mam robić. Jedynym miejscem w którym czułam się bezpiecznie był Kościół akademicki. Pewnego razu usłyszałam o prowadzonym w tym Kościele kursie ewangelizacyjnym ALFA. W sercu miałam przynaglenie, aby zapisać się i zrobić krok więcej w poszukiwaniu odpowiedzi na pytania o Boga. W trakcie kolejnych spotkań uświadamiałam sobie, że Pan Bóg nie jest abstrakcyjnym pojęciem. On żyję tu i teraz. I to od naszego tak,  zależy, czy pozwolimy mu przemieniać nasze życie. Kurs Alfa pokazał mi jak bardzo jestem cenna w oczach Pana Boga. Mimo mojej grzeszności, mimo mojego zamknięcia się w skorupie bolesnej przeszłości to On jest nieustannie przy mnie. Albowiem nic nie jest  w stanie oddzielić nas od Jego miłosierdzia. W czasie kursu po raz pierwszy zaprosiłam Jezusa do mojego życia. Oddałam Jemu wszystkie moje sprawy i zmartwienia. To Jezus wyzwolił mnie z więzów samotności i wewnętrznego zagubienia. Dzięki Niemu otrzymałam NOWE ŻYCIE, które spragnione jest Jego Miłości. Pan Jezus pokazał mi, że prawdziwe życie możliwe jest tylko w Nim. Życie pełne nadziei, miłości i radości. Jezus żyję i chcę każdego człowieka obdarować potrzebnymi Łaskami.

Dziękuję Ci Panie, że pozwoliłeś mi się odnaleźć.   

Przecież On zna drogę, na której jestem, z prób, jakim mnie poddaje, wyjdę czysty niczym złoto. Moje nogi kroczą drogą, którą On wytyczył, uważam, żeby ani na krok z niej nie zboczyć (Hi 23, 10-11)

— Read more —
Contact me Learn more about Jesus

Similar stories