Dobry jest Pan :)
"Pan Bóg jest Dobry" - codziennie to powtarzam i nie po to, żeby sobie wmówić – to jest PRAWDA. Doświadczam tego od wielu, wielu lat i miejsca by zabrakło, żeby to opisać… Jednak ostatnio musiałam wszystko zacząć od nowa, nowa praca, nowe miasto, nowe mieszkanie, nowe życie… I wstałam pewnego dnia i myślę – nie mam nic... mieszkania, pieniędzy, pracy, nie mam planów, nie mam nawet marzeń - bo sama już nie wiem czego chcę… co robić?... na początku się załamałam, bo przecież nie jest to możliwe, żeby się wszystko ułożyło w najbliższym czasie… Poszłam na Mszę Świętą, oddałam Wszystko w Jego Kochające Ręce. Złożyłam CV w trzy miejsca, nie zamartwiałam się. Minęły cztery dni – i telefon w sprawie pracy! od teraz!!! Wszystko szybko, praca jest, nowe miasto jest ale mieszkania brak. Panie Boże… Ty wiesz, że sama nie dam rady… Dzwonię, pytam, szukam i nic… Rzadko się zwalnia mieszkanie na końcu kwietnia… Nagle wiadomość od koleżanki, że zwalnia się pokój w domu, w którym mieszkała. Tego samego dnia sprowadziłam się a kolejnego poszłam do pracy… A to dopiero początek… bo każdego dnia na TYM nowym etapie życia- dostaję jeszcze więcej niż mogłabym prosić czy nawet wyobrazić sobie. Na nowo zaczynam marzyć i planować ale nie sama. Pan Bóg wszystko załatwi, trzeba Mu zaufać i w głowie nie komplikować wszystkiego.To my czasem sprawiamy, że rzeczy i sprawy są trudniejsze niż w rzeczywistości… I nie chodzi o to, żeby siedzieć bezczynnie ale cytując jednego z moich ulubionych świętych „ Jeżeli czynimy wszystko co w naszej mocy, Bóg uczyni resztę” ( św. Arnold).A my powinniśmy MU tylko Zaufać… Bo Pan Bóg jest DOBRY :) Jedno wiem: Powołaniem moim jest Miłość a celem w życiu wypełnienie Jego WOLI :) A reszta to sprawy drugoplanowe...