Córka (NIE)IDEALNA
Ja,ja ja wszystko kręciło się wokół mnie. W domu nigdy nam się nie przelewało, byłam pierwszym dzieckiem i żyłam w przekonaniu że muszę wszystko robić najlepiej i sama sobie ze wszystkim dać radę. Przynosiłam dobre oceny, byłam wzorem siostry ale w końcu byłam już tym wszystkim strasznie zmęczona. Miałam dosyć tego, że wszystko jest na mojej głowie i za wszystko musze brać odpowiedzialność. Czułam się samotna i probowalam udawać ideał którym nie jestem.
Jezusa znałam z Kościoła, z religii, wiedziałam, że to On na Krzyżu. I kiedyś postanowiłam, że oddam Mu swoje życie, te milion spraw na mojej głowie. Nie miałam siły juz się o wszystko martwić, nie chciałam udawać. Po tej decyzji poznałam żywego Jezusa, który nie jest tylko w Kościele czy na modlitwie ale który jest za mną zawsze i wszędzie. Daje zawsze więcej niż proszę. Uczy mnie, że na Jego miłość nie musze niczym zaslugiwać bo kocha mnie taką jaką jestem. Codziennie oddaje mu te wszystkie zmagania i juz wiem że nie jestem sama bo On się o wszystko troszczy.
Jak nie chcesz już brać wszystkiego na siebie podziel się tym z Jezusem. We dwoje zawsze łatwiej. Do usłyszenia!
Learn more about Jesus