Moja historia
Sukienka
W wieku 17 lat przeszłam operację ręki, która pozostawiła bardzo widoczne blizny. Zawsze starałam się je ukrywać i nawet po domu chodziłam w rzeczach z długim rękawem. Moja samoocena była dramatycznie niska. Mimo tego, że miałam zupełnie inne sygnały z otoczenia uważałam, że jako kobieta jestem nieatrakcyjna wręcz niepełnowartościowa. Nawet miłość mojego męża nie mogła tego zmienić i zaczęło to niekorzystnie rzutować na nasze małżeństwo. Negatywnie też wpływało na moje relacje z otoczeniem, gdy słyszałam komplement uważałam, że jest nieprawdziwy i nieszczery.
Po rekolekcjach z elementami uzdrowienia na które zdecydowałam się pojechać w ostatniej chwili coś się zmieniło, ale nie bardzo wiedziałam co . Jakoś inaczej chodziłam, byłam bardziej wyprostowana. Kilka dni później wybrałam się na zakupy i kupiłam sukienkę w kolorowe kwiaty. Postanowiłam pokazać się w niej mężowi. Był wieczór mój mąż pracował przy komputerze, gdy mnie zobaczył bardzo się wzruszył w jego oczach pojawily sie łzy. Pomyślałam, że widocznie świetnie wyglądam w tej sukience.
Okazało się, że nie zachwycił się moim wyglądem, ale tym, że pierwszy raz odkąd się znamy zobaczył mnie w sukience na ramiączkach. Mój mąż wcześniej niż ja zrozumiał, że Bóg uzdrowił moje poczucie własnej wartości i kobiecości.