Renata Cieślar

Zakopane, Poland

Nieuleczalnie chora

Kiedy się urodziłam pierwszą rzeczą,

jaką rodzice usłyszeli to: nieuleczalnie chora. Moje początkowe lata to były szpitale, sanatoria, lekarze, trudno mnie było zdiagnozować, tak do końca nikt nie wiedział co mi jest. Wszyscy wiedzieli że chodziło o mięśnie ale tak na prawdę do końca nie było wiadomo. Czułam się samotna miałam poczucie krzywdy, niesprawiedliwości, kiedy miałam osiem lat oddałam swoje życie Jezusowi Chrystusowi, zaczęłam nowe życie, byłam świadoma tego co zrobiłam, wiedziałam że Jezus jest teraz moim Panem i moje życie do niego należy.

Pewnego dnia obudziłam się

z ogromnym bólem mięśni, ból był tak ogromny że musiałam brać bardzo silne leki przeciwbólowe i trwało to miesiąc…drugi…trzeci i pytałam się Boga: dlaczego?? Dlaczego tak się dzieje Dlaczego cierpię? dlaczego nie śpię po nocach? Dlaczego praktycznie boli mnie wszystko? To nie było tak że bolała mnie ręka czy noga ale bolał mnie każdy jeden mięsień. Modliłam się, prosiłam Boga żebym się też nie uzależniła od leków, z drugiej strony ufałam Bogu i czułam jego bliskość, Jego obecność ale nie było to łatwe. Miałam takie mocne poczucie że to jest dobry czas żeby wyjechać do Zakopanego, wiedziałam że po prostu z ludzkiego punktu widzenia to jest głupie i bezsensu, jednak wiedziałam że powinnam to zrobić że to jest dobry czas żeby tutaj przyjechać, żeby tutaj żyć, żeby tutaj budować kościół, żeby innym ludziom mówić o Bogu.

Wtedy też dostałam

obietnicę od Boga, że jeśli Mu zaufam to on zaspokoi każdą moją potrzebę, dlatego że było to trudne nie tyko ze względów fizycznych ale też finansowych, nie było mnie stać nawet na wynajęcie mieszkania.

Pamiętam, któregoś dnia,

to był marzec położyłam się do łóżka, to była kolejna noc, trudna noc dlatego że noce były najtrudniejsze i powiedziałam do Boga że nie dam rady dalej, że jest to zbyt trudne, że nie jestem wstanie zrobić ani jednego kroku dalej, że mu ufam, że go kocham ale nie jestem w stanie. Prosiłam aby albo zabrał ból albo mnie i wtedy zasnęłam wtedy od dwóch lat pierwszy raz zasnęłam i przespałam całą noc, kiedy się obudziłam nie było żadnego bólu, nic totalni, wtedy płakałam jak dziecko byłam bardzo za to wdzięczna, wiedziałam że On chce abym żyła.

Doświadczam bardzo mocno

Jego bliskości, jego obecności, jego miłości i dzisiaj mogę powiedzieć że nie tylko ze słyszenia wiem że on mnie kocha, nie tyko ja to wiem ale ja to czuję, że On jest, że On mnie kocha, że myśli o mnie, że jego myśli o mnie że są myślami o pokoju a nie o nie doli. I wiem że ciągle jest blisko, czy jest fajnie czy jest trudno i chcę powiedzieć jeszcze to że On okazał się wiernym jak obiecał że będzie tak jest.

Codziennie, każdego dnia okazuje się wiernym we wszystkim.

Masz pytania? Napisz do mnie!

— Read more —
Contact me Learn more about Jesus

Similar stories