Kasia Miernik

Kraków, Poland

Trzy spotkania z Bogiem

#1

Pochodzę z wierzącej rodziny, w której wiele słyszałam o tym, jaki jest Bóg. Jako mała dziewczynka słysząc historię np. o wyprowadzeniu Izraelitów z Egiptu i rozstąpieniu się Morza Czerwonego byłam pod wielkim wrażeniem takiego Boga – ogromnego, groźnego a równocześnie dobrego i ojcowskiego. Kiedy miałam jakieś 7 lat moi rodzice przeprowadzili ze mną poważną rozmowę. Zapamiętałam z niej dwie rzeczy – pierwsza, że Jezus Chrystus jest kimś ważnym i chciałby być ze mną w bliskiej relacji i druga, że jeśli ja też tego chcę, to mogę się pomodlić i pozwolić Mu na to. Zastanowiłam się przez chwilę i na miarę tej siedmiolatki, którą wtedy byłam zdecydowałam się na ten krok. 

Później weszłam w okres dorastania i to dziecięce doświadczenie co prawda zostało gdzieś na dnie mojej świadomości, ale różne inne rzeczy je przysypały. Miałam spore problemy z akceptacją tego, kim jestem, z oszukiwaniem i poczuciem winy. Z jednej strony żyłam w zadowoleniu ze złych rzeczy, które robię, w ogóle nie widząc w nich problemu, a z drugiej funkcjonowałam w paraliżującym wstydzie. 

#2

Kiedy miałam 15 lat wybrałam się na wakacyjny obóz i pamiętam szczególnie jeden wieczór, kiedy spotkałam się z Panem Bogiem. Było to w czasie koncertu, gdzie miałam wrażenie jakby stanął przede mną, wyciągnął palec i pokazał – to i to – to jest grzech. To było jak kubeł zimnej wody na głowę. Zrozumiałam wtedy bardzo wyraźnie, że to, w jaki sposób żyję nie jest czymś, z czego powinnam być dumna, ale raczej czymś, przeciwko czemu wystąpił sam Bóg. Jednak to, jak On to zrobił zostawia we mnie ogromny do Niego szacunek, dlatego, że nie było to w żaden sposób upokarzające ani oskarżające. To było bardzo taktowne, pełne miłości i chęci pomocy. Nosiłam się z tą świadomością jakiś czas po tym wydarzeniu i zaczęłam widzieć i rozumieć coraz wyraźniej i szerzej fakt swojej grzeszności i było mi z tym coraz ciężej. 

#3

Jakieś rok lub dwa później zwróciłam się do Boga, że ten grzech i poczucie winy to już dla mnie za dużo. Przeprosiłam Go za wszystko i zdecydowałam, że chcę żyć według tego, co On uważa za słuszne. Wtedy też myślę, pierwszy raz tak naprawdę zrozumiałam po co Jezus umarł na krzyżu i jakie to ma znaczenie konkretnie dla mnie. Uderzyło mnie mocno to, że karą za grzech jest śmierć i sprawiedliwie na nią zasługuję. Mimo tego ten ciężar, który był nie do zniesienia, On wziął na siebie i zapłacił całą cenę w moje miejsce – umarł zamiast mnie, a mi zostało przebaczone.

W tym czasie bardzo mnie poruszyły słowa z Ewangelii Mateusza: 

Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a Ja wam dam ukojenie. Weźcie na siebie Moje jarzmo i uczcie się ode Mnie, że jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo Moje jest miłe, a brzemię Moje lekkie. Mt 11, 28-30

Czułam się zaproszona do wymiany jarzma, które na sobie nosiłam na to, które zaproponował mi Jezus. To była wielka ulga.

# epilog

Po wielu latach od tej decyzji widzę jak te słowa Jezusa wciąż we mnie działają, ponieważ jako osoba z “takiej porządnej rodziny” mam skłonności do samosprawiedliwości, dumy i polegania na własnych siłach. Przez wiele lat, przechodząc przez różne bolesne straty, rozczarowania i upadki widzę, że Bóg cierpliwie nade mną pracuje, żebym była coraz bardziej od Niego zależna i coraz mniej próbowała dochodzić do perfekcji własnymi wysiłkami. On uczy mnie jak mam żyć, żeby robić właściwe rzeczy w odpowiednim czasie, zamiast rozwiązywać wszystko sama,  wchodząc w Jego miejsce. To jest szczególnie uwalniające, kiedy nie muszę być Bogiem. I że wcale nie muszę być doskonała, żeby mnie kochał.  

Moje życie nie jest idealne i wciąż bywa trudne, ale spotkanie z Bogiem coś mocno we mnie zmieniło – po pierwsze brzydzę się złymi rzeczami, które robiłam wcześniej a po drugie mam ochotę kochać innych ludzi. Nie boję się tego co będzie po śmierci, a na co dzień mogę mieć żywą relację z Bogiem, co jest najlepszą rzeczą, jaka mnie spotkała w życiu.

— Read more —
Contact me Learn more about Jesus

Similar stories