świadectwo
Cześć!
Jestem Arek .Mam 18lat. Moja historia z rozpoczęła się już za małego dziecka kiedy rodzice zabierali mnie do kościoła . Później zostałem ministrantem i mój kontakt z Jezusem się rozwijał . W 2010 mój brat zginął w wypadku kiedy jechał motorem do szkoły . Wtedy wiary w Boga nie straciłem lecz zadawałem sobie pytanie po co nam wiara w Boga? po to żeby nieszczęścia nas spadały?. Zaraz na początku gimnazjum coraz częściej podróżowałem najczęściej to były góry (Bieszczady) . Spacerując po górach , oglądając piękne nie miałem już żadnych pytani żadnych wątpliwości co do wiary . Widząc niesamowite góry wiem że Bóg jest . Same góry przecież nie wyrosły . W okresie wielkanocnym duży wpływ na mnie mnie miało kazanie pewnego Zakonnika Kapucyn . Pewnego dnia przed wyjazdem w góry trochę nie chciało mi się jechać, chwile póżniej w Internecie znalazłem cytat z Biblii a dokładniej z Księgi Izajasza 40,31 i zrozumiałem nie tylko to żeby jechać w góry ale to że mamy ufać Panu a przezwyciężymy każdą udrękę . Więc jeśli Ci źle pomódl się , otwórz Biblie i do dzieła.