Czy moje życie ma sens?
Wiele razy w ciągu mojego życia stawiałam sobie to pytanie.
Wszystko zaczęło się pięknie. Pochodzę z wierzącej rodziny i dorastałam otoczona miłością rodziców i rodzeństwa. Mam pięcioro rodzeństwa, więc w domu nigdy nie narzekałam na nudę. Każdy dzień przynosił wiele radości.
Kiedy dorastałam i zaczęłam się usamodzielniać pojawiły się w moim życiu pierwsze problemy z akceptacją siebie, pierwsze zranienia, a także powoli burzyły się wszystkie moje plany. Jestem idealistką i zawsze miałam perfekcyjny plan na moje życie. Jednak Pan Bóg każdego dnia pokazuje mi, że to On ma dla mnie wspaniały plan i chce żebym była naprawdę szczęśliwa. Moje marzenia i plany są ograniczone możliwościami ludzkimi, a dla Pana Boga nie ma rzeczy niemożliwych.
Czasem ciężko jest zaufać Panu Bogu, kiedy zburzeniu ulegają kolejne moje plany. Wtedy właśnie pojawia się pytanie o sens życia. Ale po czasie zawsze dostrzegam niesamowite tego owoce.
Dzisiaj wiem, że moje życie MA SENS. I wierzę, że to co w nim najpiękniejsze jest jeszcze przede mną, a Pan Bóg odpowiednio mnie do tego przygotowuje. Wciąż przeżywam upadki i rozczarowania. Ale doświadczam, że Jezus mnie podnosi i towarzyszy mi w drodze do celu.